[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 A dalej?
 Domyśl się, Misiu! Ja nie należę do ludzi, którzy robią coś bez powodu. Fanny wyjdzie
dziś za mnie dlatego, że nic nie ma, a ja ożenię się z nią dlatego, że kiedyś coś będzie miała.
Rozumiesz teraz, mój panie? Będę miał żonę, jakiej ty przy twoich Rossowcach nigdy nie
znajdziesz. Rozumiesz, mój panie?
 Myślisz o ciotce?
 Myślę i myślę, że siedzi na dożywociu po swoim mężu, a stryju Fani, zatem to nie może
minąć.
 A jakby to minęło?
Złotopolski położył rękę na ramieniu Rossowskiego.
2
hassyda  chasyd; chasydzi  (z hebr.) fanatycznie pobożny odłam %7łydów.
3
S z e k s p i r (Shakespeare William, 1564 1616), wielki dramaturg angielski.  Być albo
nie być  słynne zdanie Hamleta w dramacie pod tym samym tytułem.
4
Wenus  (łac. Venus) rzymska bogini piękności i miłości; w mitologii greckiej nosiła
miano Afrodyty.
34
 Przyjacielu! śmierć nikogo nie mija. Kiedy cioci zaśpiewają:  Dies irae 5, to ty, drogi
Misiu, zaśpiewasz mi wówczas coś weselszego, np...
 Pana Tadeusza, jeszcze przedtem nim cioci:  Dies irae . Nawet przypomnij sobie nutę,
bo ci to będzie potrzebne.
Złotopolski posmutniał.
 Yes!6 Jeżeli mi sprzedadzą Złotopole, to Fanny ani przed, ani po śmierci ciotki mnie nie
zechce.
 Yes!
 Och! gospodarować teraz, to lepiej kamień sobie u szyi uwiązać  przerwał Złotopolski.
 Och, gospodarować teraz, to lepiej się nie rodzić.
 Dawnoś był u siebie w Złotopolu?
 Rok temu. A ty w Rossowcach?
 Rok temu, drogi Jasiu.
 My to najlepiej rozumiemy, co znaczy gospodarstwo!
 A tak, właśnie dlatego, że siedzimy w Warszawie.
 Możemy zatem ocenić, jak małe mamy dochody.
 Zresztą, z raportów naszych ekonomów...
 Wiesz, Misiu, my jesteśmy męczennicy!
 Znosimy to z rezygnacją:  noblesse oblige !7
 Ktoś dzwoni.
 Niech sobie dzwoni. Jeżeli wierzyciel, nie oddam mu ani grosza, owszem, zabawimy się!
Franciszek, puszczać!
Po chwili Franciszek, lokaj, otworzył drzwi panu adwokatowi Maszko. Był to młody jesz-
cze człowiek, który pracą doszedł do kawałka chleba i wszystko sobie tylko zawdzięczał.
Prócz adwokatury zajmował się rozmaitymi interesami i miał się dobrze. Ale że pochodził z
mieszczan z Przytyka, szukał tedy bardzo naturalnie związków z szlachetną młodzieżą, która
go tolerowała, a czasem się nim bawiła. Ale pan Maszko miał zdrowy rozsądek i wolał, żeby
tacy ludzie drwili z niego, niż żeby nie mieć znajomości między takimi ludzmi. Pan Maszko
miał nawet rozum, bo oczywiście tacy ludzie oddawali mu w ręce interesa majątkowe, na
czym zarabiał; pan Maszko miał nawet charakter, bo oddawał wszelkie możliwe usługi takim
ludziom, szukał ich, szczycił się ich znajomością, ale pieniędzy im nie pożyczał.
 Bonjour! bonjour mes amis8  witał pan Maszko, podając ręce obydwom.
Młodzi ludzie, nie wstając, podali mu dłonie.
 Ach, Maszko! że też ty nigdy nie nabierzesz manier  rzekł zimno Rossowski.  Ty chy-
ba nie masz w sobie krwi naszej.
 Naprzód, wiedz o tym  odparł przybyły  że Maszkowie są tak dobrą szlachtą jak i
wszyscy inni, a po wtóre, powiedz mi, w czym moje maniery zasługują na zarzuty?
 Jak ty rękę podajesz?
 Jakże mam podawać? Wyciągam dłoń i ściskam rękę tego, z którym się witam.
 A to jest do najwyższego stopnia mauvais genre9.
 Do najwyższego stopnia!  potwierdził Złotopolski.
 Przez Boga żywego! co mam robić?
5
Dies irae  (czyt. dies ire; łac.) dzień gniewu, dzień sądu ostatecznego  początkowe sło-
wa hymnu pogrzebowego.
6
yes  (czyt. jes; ang.) tak.
7
noblesse oblige  (czyt. nobles obliż; franc.) szlachetność obowiązuje.
8
Bonjour mes amis  (czyt. bą żur me zami; franc.) Dzień dobry moi przyjaciele.
9
mauvais genre  (czyt. moweżanr; franc.) zły styl, w złym guście.
35
 Jak to? tego nie wiesz? Nas przecie nie trzeba tego uczyć, my mamy to we krwi.
 Ależ i ja mam we krwi, zaręczam wam za to; tylko jak nie wiem, no, to nie wiem! Mam
we krwi, ale... w zarodku... Każda rzecz potrzebuje się rozwinąć.
 Wiedz więc o tym, że ręki się nie wyciąga wedle zasad dobrego tonu.
 Tylko co się robi?
 Tylko się kurczy.
 Zmiłuj się, jak ja skurczę rękę i ten, z którym się witam, skurczy ją także, to się nie
przywitamy.
 To się nie przywitacie, ale nie ubliżycie w niczym prawom, przyjętym przez ludzi dobrze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    Kraszewski Józef Ignacy Dante. Studja nad Komedją Bozką
    Kraszewski JĂłzef Ignacy Cale Ĺźycie biedna
    Kraszewski JĂłzef Ignacy Pogrobek
    Kraszewski JĂłzef Ignacy Boleszczyce
    Zelazny, Roger The Second Chronicles of Amber 03 Sign of Chaos
    D[1]. PALMER Ukochany
    Brad Thor Pierwsze przykazanie
    002. Hardy Kristin SśÂ‚odkie Walentynki
    Connell_Susan_ _Niespokojny_duch
    Piaskowa dziewczyna Leabo Karen
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl