[ Pobierz całość w formacie PDF ]
twoje uczuciowe demony, bo kiedy z nimi walczysz, dajesz im si .
Z naszymi uczuciami winni my post powa jak do wiadczony pasterz z trzod owiec.
Z ca ym spokojem obserwuje owce i pozwala im chodzi w dowolnym kierunku.
Interweniuje zdecydowanie dopiero wówczas, kiedy owce zbli aj si do przepa ci lub te
wtedy, gdy grozi im jakie inne niebezpiecze stwo.
Pierwszym warunkiem dobrej kontroli naszych uczu jest ich pe na akceptacja. Ale ju samo
przyj cie i zgoda na nie wymaga od nas wielkiej pokory. Nie atwo przyzna si przed sob ,
przed innymi i przed Bogiem do prymitywnych i brzydkich uczu , które nieraz bardzo nas
obna aj . Fa szywa wi to polega mi dzy innymi na nieakceptacji g bi w asnego
nieuporz dkowania wewn trznego oraz g bi w asnego zranienia. Ucieczka od siebie w wiat
religijnej iluzji stanowi zwykle form ucieczki od w asnych negatywnych uczu , których nie
chce si uzna ani przed sob , ani przed Bogiem. Zepchni cie ich do pod wiadomo ci mo e
by fa szywie interpretowane jako znak w asnej nienaganno ci moralnej.
5. Ocena moralna uczu
Czy nieuporz dkowane uczucia s grzechem? Uczucia same w sobie, tak pozytywne jak
i negatywne, s moralnie oboj tne i nie podlegaj moralnej ocenie. Rodz si bowiem w nas
niezale nie od naszej wolno ci. Dopiero nasza, mniej lub bardziej wiadoma i wolna, reakcja
na uczucia kontrolowanie ich lub te uleganie im podpada ocenie moralnej.
wiadomo , e utrwalone postawy wewn trzne i wyp ywaj ce z nich uczucia nie s same
w sobie faktem grzechu, cho stwarzaj mniej lub bardziej siln tendencj do post powania
wewn trznie z ego z punktu widzenia moralnego, daje nam mo liwo nabierania du ego
dystansu do naszych najbardziej nieuporz dkowanych i najbardziej grzesznych uczu . L k
i poczucie winy rodz ce si spontanicznie pod wp ywem negatywnych uczu koncentruje nas
na sobie i utrudnia nam ogromnie pokonanie siebie w sytuacji kuszenia. Inn jest rzecz
pokus by przedmiotem, a inn rzecz pokusom tym ulec (W. Shakespeare). Inn jest rzecz
budzenie si w nas nieuporz dkowanych uczu pychy, zazdro ci, nienawi ci, a inn rzecz
uleganie tym uczuciom i post powanie zgodnie z nimi.
6. Opór wewn trzny
Odkrycie utrwalonych postaw wewn trznych b cych ród em okre lonych uczu jest
cz sto nie atwe. W ka dym z nas dzia a przecie wiele mechanizmów obronnych i je eli nie
jeste my ich wiadomi, utrudniaj nam ogromnie prawdziw ocen samych siebie. Potrzeba
pewnej kultury uczuciowej (wyrobienia wewn trznego), aby dostrzega w sobie opór
psychiczny, który odruchowo rodzi si w nas, kiedy dotykamy mocno utrwalonych
i zastarza ych sposobów zachowania i reagowania. Jeste my sk onni ba si wszelkiej wiedzy,
która mog aby obudzi w nas uczucie pogardy do samych siebie lub poczucie ni szo ci,
abo ci, braku warto ci, poczucie, e jeste my li i musimy si wstydzi . Chronimy siebie
i swój idealny obraz przez represj i inne podobne mechanizmy obronne, które w swojej
istocie s sposobami na to, eby nie u wiadamia sobie prawd nieprzyjemnych (A. H.
Maslow).
Dostrze enie w nas utrwalonych postaw i zachowa wewn trznych bardzo zobowi zuje.
Domaga si bowiem kwestionowania naszego post powania oraz zmiany siebie. Gdyby my
byli bardzo szczerzy wobec siebie samych, to by mo e mogliby my sobie
przypomnie pewne sytuacje konfliktowe, w których do wiadczali my, mo e bardziej
intuicyjnie ni refleksyjnie, potrzeby postawienia sobie pytania o przyczyn naszych zbyt
impulsywnych reakcji i zachowa . atwiejsze jednak od szukania odpowiedzi na takie
pytania jest oskar anie innych: warunków zewn trznych, spo ecze stwa, a najcz ciej
konkretnych osób. Oskar anie to jest jednak tylko form przerzucania na bli nich
odpowiedzialno ci za zaistnia e nieprzyjemne sytuacje. Gdy próbuje si ods oni nam
nie wiadome motywy, to zaczynamy z tym walczy , poniewa niektóre nasze interesy s
zagro one. Krótko mówi c, okre lamy to zjawisko poj ciem oporu (K. Horney).
H. J. M. Nouwen, ksi dz, profesor psychologii, w dzienniku swojego siedmiomiesi cznego
pobytu w klasztorze trapistów w Genesee w USA tak oto szczerze pisze o swoich
mechanizmach obronnych: Dzi rano Ojciec John (kierownik duchowy Autora) wyja ni mi,
e siewka potrafi oszukiwa cz owieka udaj c, e jest ranna, po to, eby odci gn jego
uwag od jajek z onych w piasku na otwartej przestrzeni. Wspania e! Udawanie jako bro .
[ Pobierz całość w formacie PDF ]