[ Pobierz całość w formacie PDF ]
upowszechnianie nauki społecznej wchodzą w zakres ewangelizacyjnej misji Kościoła.
A ponieważ chodzi o naukę zmierzającą do kierowania postępowaniem człowieka,
wynika z niej jako konsekwencja zaangażowanie dla sprawiedliwości według roli,
powołania i warunków każdego.
Do sprawowania posługi ewangelizacji na polu społecznym, która jest aspektem
prorockiej funkcji Kościoła, należy także ukazywanie zła i niesprawiedliwości. Należy
jednak wyjaśnić, że przepowiadanie zawsze jest ważniejsze od oskarżania. To
ostatnie nie może być jednak oderwane od przepowiadania, dającego mu prawdziwą
stałość i moc wyższej motywacji.
42. Społeczna nauka Kościoła winna dzisiaj bardziej niż dawniej otworzyć się na
perspektywę międzynarodową w duchu Soboru Watykańskiego II73 ostatnich
Encyklik papieskich74, a zwłaszcza tej, którą tu wspominamy75. Nie będzie zatem
zbyteczną rzeczą rozważyć i zgłębić na nowo w tym świetle tematy i
charakterystyczne uwarunkowania podjęte w ostatnich latach przez Magisterium.
Pragnę tu zwrócić uwagę na jedno z nich: opcję czy miłość preferencyjną na rzecz
ubogich. Jest to rodzaj opcji, czyli specjalna forma pierwszeństwa w praktykowaniu
miłości chrześcijańskiej, poświadczona przez całą Tradycję Kościoła. Odnosi się ona
do życia każdego chrześcijanina, które ma być naśladowaniem życia Chrystusa, ale
stosuje się również do naszej społecznej odpowiedzialności, a zatem do stylu
naszego życia, do decyzji, które trzeba stosownie podejmować w odniesieniu do
własności i użytkowania dóbr.
Dziś, gdy kwestia społeczna nabrała wymiarów światowych76, owa miłość
preferencyjna oraz decyzje, do jakich pobudza, nie mogą nie obejmować wielkich
rzesz głodujących, żebrzących, bezdomnych, pozbawionych pomocy lekarskiej, a
nade wszystko nie mających nadziei na lepszą przyszłość; nie można nie brać pod
uwagę istnienia tych rzeczywistości. Niezauważenie ich oznaczałoby upodobnienie się
do bogatego smakosza , który udawał, że nie dostrzega żebraka Aazarza leżącego u
bramy jego pałacu (por. Ak 16, 19-31)77.
Rzeczywistość ta musi wyciskać swój ślad na naszym codziennym życiu, jak również
na naszych decyzjach w zakresie polityki czy gospodarki. Podobnie, ludzie
odpowiedzialni za narody i za Instytucje międzynarodowe, którzy w swoich planach
powinni uwzględniać w pierwszym rzędzie prawdziwy wymiar ludzki, nie mogą
zapominać o dawaniu pierwszeństwa zjawisku rosnącego ubóstwa. Niestety, liczba
ubogich, zamiast maleć, wzrasta, i to nie tylko w krajach słabiej rozwiniętych, ale, co
jest równie gorszące, w krajach wysoko rozwiniętych.
Raz jeszcze należy przypomnieć typową zasadę chrześcijańskiej nauki społecznej:
dobra tego świata zostały pierwotnie przeznaczone dla wszystkich78. Prawo do
własności prywatnej jest słuszne i konieczne, ale tej zasady nie niweczy. Ciąży
bowiem na własności hipoteka społeczna 79, czyli uznaje się jako jej wewnętrzną
właściwość funkcję społeczną, mającą swoją podstawę i uzasadnienie właśnie w
zasadzie powszechnego przeznaczenia dóbr. Nie można też w zaangażowaniu na
rzecz ubogich pomijać owej szczególnej formy ubóstwa, jaką jest pozbawienie osoby
ludzkiej podstawowych praw, w szczególności prawa do wolności religijnej, a także
prawa do inicjatywy gospodarczej.
43. %7ływe zaniepokojenie losem ubogich, którzy według wymownego
sformułowania są ubogimi Pana 80, winno przekształcić się na wszystkich
poziomach w konkretne czyny, aż do podjęcia decyzji dokonania szeregu potrzebnych
reform. Wskazanie najpilniejszych reform i sposobów ich realizacji zależy od
poszczególnych sytuacji lokalnych, nie można jednak zapominać o tych żądaniach,
które wynikają z opisanej wyżej sytuacji braku równowagi międzynarodowej.
W związku z tym pragnę szczególnie przypomnieć: reformę międzynarodowego
systemu handlowego obciążonego protekcjonizmem i rosnącym bilateralizmem;
reformę światowego systemu monetarnego i finansowego, uważanego dzisiaj za
niewystarczający; zagadnienie wymiany technicznej i właściwego z niej korzystania;
konieczność dokonania rewizji struktur istniejących Organizacji międzynarodowych w
ramach systemu prawa międzynarodowego.
Międzynarodowy system handlowy często dziś dyskryminuje wyroby początkujących
przemysłów w krajach na drodze rozwoju, zniechęcając producentów surowców.
Istnieje zresztą pewien rodzaj międzynarodowego podziału pracy, w którym tańsze
produkty pewnych krajów, pozbawionych skutecznego prawodawstwa pracy czy zbyt
słabych, by je wprowadzać w życie, są sprzedawane w innych częściach świata ze
znacznym zyskiem dla przedsiębiorstw zajmujących się tego rodzaju produkcją bez
ograniczeń.
Zwiatowy system monetarny i finansowy cechuje nadmierna zmienność metod
wymiany i oprocentowania ze szkodą dla bilansu płatniczego i sytuacji zadłużenia
krajów ubogich.
Technologie i ich przekazywanie stanowią dzisiaj jeden z podstawowych problemów,
wymiany międzynarodowej i wypływających z niej poważnych szkód. Nierzadkie są
przypadki, że krajom na drodze rozwoju odmawia się potrzebnych technologii lub
udostępnia się im technologie bezużyteczne.
Organizacje międzynarodowe, według dość powszechnej opinii, zdają się być w takim
stadium, w którym mechanizmy ich funkcjonowania, koszty i skuteczność działania
wymagają ponownej dokładnej rewizji i ewentualnej korektury. Rzecz oczywista, że
tak delikatnego procesu nie można dokonać bez współpracy wszystkich. Zakłada on
przezwyciężenie rywalizacji politycznej i wyrzeczenie się wszelkiej tendencji do
wykorzystywania tych Organizacji, których jedyną racją bytu jest dobro wspólne.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]