[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wali.
 Zapomniałaś? Jestem bogaty.
Przytuliła go z całej siły.
 John, chcesz mieć dzieci? Oczy mu zalśniły.
 No pewnie! Możemy od razu wziąć się do roboty. Wprawdzie stół
kuchenny jest ciut przykrótki... Au! Sassy cofnęła łokieć, którym dzgnęła go
w żebra.
 Co ja mam z tobą począć?
 Pokazać ci?  spytał zachwycony, gdy oblała się rumieńcem.
 Wyjrzyj przez okno  poradziła mu.
Na zewnątrz kręciło się mnóstwo ludzi. Mimo póznej pory wciąż
pracowali.
 Chcesz, żeby twoje zdjęcie trafiło do prasy? Albo do serwisu
plotkarskiego w internecie?
 No dobra. Poczekamy.  Ponownie wyjrzał na zewnątrz.  Ale
miesiąca miodowego nie spędzimy w tym domu!
Nie zaprotestowała, gdy ją pociągnął w stronę ciemnego korytarza.
 Tu nas nikt nie zobaczy. Chyba żeby miał noktowizor.
Kiedy ją pieścił, czuła dreszcze na całym ciele. A kiedy wsunął ręce
pod jej bluzkę, aż jęknęła z rozkoszy. Nie miała doświadczenia, lecz
pragnęła bliskości  fizycznej i emocjonalnej. Przywierała coraz mocniej do
133
RS
Johna, jakby chciała się w niego wtopić. Przyparł ją do ściany, zwiększył
siłę i intensywność pocałunków...
Zadrżała, po chwili zamruczała podniecona. Jej ochrypły głos wdarł
się do jego świadomości. John opuścił ręce i cofnął się krok. Oddychając
ciężko, próbował odzyskać nad sobą kontrolę.
 Nie przerywaj  szepnęła niepocieszona.
 Muszę.  Pociągnął ją z powrotem do kuchni. Podobnie jak Sassy,
policzki miał lekko zaczerwienione.  Do ślubu nie będziemy przebywać z
sobą sam na sam.  Popatrzył w jej zielone oczy.  Będzie konwencjonalnie,
po bożemu.
Uśmiechnęła się promiennie.
 Zresztą  dodał z szelmowskim uśmiechem  jeszcze nie kupiłem
łóżka.
Będą wspaniałym małżeństwem, nie miała wątpliwości. Przestała się
zadręczać różnicą w ich stanie majątkowym. Kiedy John trzymał ją w
ramionach, czuła się jak w niebie. A w niebie pieniądze się nie liczą.
Tydzień pózniej John oznajmił, że przyjeżdża jego rodzina: brat z żoną
chcą ją poznać. Tej nocy Sassy nie zmrużyła oka. Bała się, co powiedzą ci
bogaci ludzie, kiedy zobaczą, w jak skromnych warunkach ona, mama i
Selene żyją. Może pomyślą, że chodzi jej wyłącznie o pieniądze Johna?
Wciąż się zamartwiała, kiedy zastukali do jej drzwi. Specjalnie na tę
okazję włożyła swoją najlepszą sukienkę, długą, beżową, o prostym kroju.
Najlepszą, ale kupioną co najmniej dwa lata temu, i to w zwykłym sklepie, a
nie butiku. Buty, które miała na sobie, były starsze od sukienki i nieco
porysowane.
134
RS
Ale wysoki blondyn i szczupła ciemnowłosa kobieta nie zwracali
uwagi na jej strój. Brunetka, która sprawiała wrażenie niewiele starszej od
Sassy, uścisnęła ją serdecznie.
 Jestem Kasie  przedstawiła się.  To mój mąż, Gil. Brat Johna
uśmiechnął się przyjaznie.
 A to...  Kasie wskazała na dwie małe blondyneczki  nasze córy.
Starsza Bess i młodsza Jenny. Dziewczynki, przywitajcie się z narzeczoną
wujka Johna.
Zbliżywszy się o krok, Bess popatrzyła z zaciekawieniem na Sassy.
 Będziesz żoną naszego wujka? On jest super.
 Jest bardzo super  rzekła Sassy, biorąc narzeczonego za rękę.  A ja
obiecuję, że będę o niego dbała jak o największy skarb.
 Dobrze.  Dziewczynka uśmiechnęła się nieśmiało.
 Wejdzcie, proszę. Przepraszam, że tu tak...
 Skromnie?  przerwał jej Gil.  Coś ci powiem, Sassy. Wuj, który
wychowywał mnie i Johna, mieszkał w równie skromnym wiejskim domu.
Obaj uważamy, że dzięki warunkom, w jakich się chowaliśmy, wyrośliśmy
na uczciwych ludzi.
 Innymi słowy, nie przepraszaj  wtrącił teatralnym szeptem John.
Sassy roześmiała się z ulgą. Pózniej dowiedziała się, że Kasie
dorastała w jeszcze trudniejszych warunkach, w Afryce, na terenie objętym
wojną, z ojcem i matką, którzy byli misjonarzami i którzy tam zginęli.
Pani Peale i Selene też wydawały się onieśmielone gośćmi.
 A cóż to za miny?  spytał groznie John, po czym zwrócił się do
brata i bratowej.  Kochani, przedstawiam wam moją przyszłą teściową. To
najmilsza kobieta, jaką znam. Poza Kasie.
 A ja?  obruszyła się Sassy.
135
RS
 Ty jesteś bezcenna!
 A, to w porządku.  Rozpromieniła się.  Kasie, Gil, usiądzcie,
proszę. Może napijecie się kawy?
 Och, nie  jęknął Gil.  Przez całą drogę żona poiła mnie kawą.
Wczoraj do pózna naprawiałem ogrodzenie, które burza zniszczyła, i dziś
byłem nieprzytomny...
 Razem ze swoimi pracownikami lata pan ogrodzenia?  zdziwiła się
pani Peale.
 Naturalnie. Jak trzeba, zawsze z Johnem zakasujemy rękawy. Nie
oglądamy się na innych.
Pani Peale odprężyła się. Sassy również. Nawet Selene, która obawiała
się obcych, poczuła do nich sympatię. Wizyta należała do niezwykle
udanych.
 Jak ci się podobali?  spytał John po wyjezdzie gości, kiedy sam
również szykował się do wyjścia.
 Ogromnie!  Sassy przytuliła się do niego na ganku.  Są ciepli,
serdeczni, w ogóle nie zadzierają nosa.
 Tak jak powiedział Gil, wychowywaliśmy się w surowych
warunkach u wuja, który nauczył nas, że pieniądze nie są najważniejszą
rzeczą na świecie.  Pocałował ją lekko w usta.  Ty też się im spodobałaś.
Czyli nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy wzięli ślub.
 Boże  jęknęła.  Nie wiem, jak to ogarnąć! Jak to zaplanować!..
Uśmiechnął się.
 Zostaw to mnie.
Zatrudnił niezwykle sprawną i dyskretną organizatorkę wesel z
Kolorado, która wszystkim się zajęła, a nawet pomogła Sassy wybrać suknię
136
RS
ślubną. Sassy uważała, że suknia jest za droga, ale John stwierdził, że
przecież wychodzi za mąż jeden jedyny raz w życiu.
Dowiedziawszy się, że jakiś czas temu, nie mając za co opłacić
rachunków, Sassy wstawiła do lombardu zegarek dziadka, John wykupił go i
kilka dni przed ślubem wręczył narzeczonej mały pakuneczek. Wzruszona [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    Diana Bold [Lords of Scandal 01] The Wager (pdf)
    Diana Wynne Jones Światy Chrestomanciego II Tydzień Czarów (5)
    Diana Morgan Blondynki wolą dżentelmenów
    Diana Blayne A loving Arrangement
    Dick P.K. Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
    D[1]. PALMER Ukochany
    Diana Palmer Long tall Texans 26 Romans poza kontrola (Man in Control)
    K044. Palmer Diana Long tall Texans series 03 Pustynna gorączka
    Palmer Diana Desperado Soldiers Of Fortune 07
    Diana Palmer Wakacje w Meksyku (Mystery Man)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • robertost.xlx.pl