[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Gdy znalezli się na ulicy, przy której stała fabryka, Fionę ogarnęło
zdenerwowanie. Stawka jest taka wysoka. A jeśli przegra wyścig i rozczaruje
ojca?
 To tutaj  rzekła.
 Cóż za rudera. Ale ziemia jest warta majątek.
 Dlatego James ją kupił. Co zamierzałeś zrobić z tym terenem?
 Zbudować hotel albo centrum handlowe. Miałem kilku
zainteresowanych partnerów biznesowych.
 Ja mogłabym zostać twoją wspólniczką.  Pomyślała o zrealizowaniu
projektu otwarcia sklepu, o którym wspomniała Jamesowi. Lecz gdy ojciec
obrzucił ją zaskoczonym i podejrzliwym spojrzeniem, dodała szybko:  Ale
tylko, gdybyś tego chciał. Nie zamierzam mieszać się do twoich interesów.
Znowu wybuchnął śmiechem i kaszlem.
 Stałaś się przebojową bizneswoman. Masz wiele ze swojej babki.
 Twojej matki? Nigdy jej nie poznałam. Jaka ona była?
Przy smacznym lunchu w ogródku eleganckiej restauracji z widokiem
na morze opowiedział jej o członkach rodziny, o których dotychczas nic nie
wiedziała. Po zjedzeniu wielkiego steku i wypiciu kilku drinków znowu
sprawiał wrażenie pewnego siebie potentata przemysłowego, jakim Fiona
zapamiętała go z dzieciństwa. Cieszyło ją, że przyczyniła się do tej korzystnej
przemiany.
85
R
L
T
Jednakże ilekroć myślała o Jamesie, przeszywało ją poczucie winy. Czy
poznanie prawdy o niej go zrani? Przypuszczalnie nie, gdyż przecież jej
nie kocha i nawet nie próbuje udawać miłości. Po tym, jak wczoraj
wieczorem przedstawił ją dyrektorowi SK Industries, domyśliła się, że mał-
żeństwo z nią stanowi wyłącznie element jego planu zyskania w oczach
miejscowych magnatów przemysłowych.
Nie łudziła się, że Jamesowi w ogóle na niej zależy. Gdy się rozstaną,
nie będzie zdruzgotany ani załamany, a jedynie rozczarowany, że dogodny
dla niego układ nie wypalił. Znajdzie sobie inną kandydatkę na żonę i
zapewne w ciągu kilku tygodni się z nią zaręczy. Z pewnością nie brak kobiet
zainteresowanych poślubieniem Jamesa Drummonda.
Ubiegłego wieczoru nie zdobyła się na to, by pojechać do apartamentu
Jamesa, choć w głębi duszy tego pragnęła. Między nimi było coś o wiele
więcej niż tylko oszałamiający, namiętny seks. Ilekroć się całowali, coraz
głębiej tonęła w uczuciach, nad którymi nie potrafiła zapanować. Groziło jej,
że naprawdę zakocha się w tym mężczyznie. Musi trzymać emocje na wodzy,
dopóki ta farsa nie dobiegnie końca.
Unikanie Jamesa okazało się łatwiejsze, niż sądziła. Był do tego stopnia
zaabsorbowany finalizowaniem jakiegoś kontraktu biznesowego, że nawet do
niej nie dzwonił. Widocznie uznał, że skoro wszystko między nimi zostało
ustalone, chwilowo nie musi się nią zajmować. Jedynym dowodem tego, że w
ogóle pamiętał o Fionie, były wielkie bukiety kwiatów, które przysyłał jej
każdego ranka.
To ją nieco zaniepokoiło, gdyż przecież nie podała mu swojego adresu.
Widocznie sam go zdobył, co oznaczało, że mógł zebrać również inne
informacje o niej. Najwyrazniej jednak nie dowiedział się niczego, co
wzbudziłoby jego podejrzenia, gdyż mejle od niego nie zawierały żadnych
86
R
L
T
podchwytliwych pytań. Były czułe i romantyczne, choć nie sprawiały
wrażenia całkiem szczerych. Być może pisała je jego sekretarka.
Pózniej kurier doręczył jej kopertę z plikiem wydrukowanych zaproszeń
na przyjęcie zaręczynowe, które miało się odbyć już za pięć dni w najdroższej
restauracji w Singapurze. W dołączonym napisanym odręcznie liściku James
zachęcał ją, by zaprosiła tylu gości, ilu tylko zechce.
O rany, wszystko to działo się strasznie szybko! Fiona dotąd wciąż nie
wspomniała matce o ich małżeńskich planach. Będzie musiała coś wymyślić.
 Owszem, mamo, jesteśmy zaręczeni, ale jeszcze długo nie
zamierzamy się pobrać.
Obie oglądały modne ślubne suknie w centrum handlowym. Fiona miała
nadzieję, że nie będzie musiała włożyć żadnej z nich. Nie była stworzona do
paradowania w takich kreacjach; ani zapewne do małżeństwa. Matka jednak
nalegała, aby tutaj przyszły, ponieważ chciała pomóc córce w wyborze stroju
na najważniejszy dzień w jej życiu.
 I bardzo dobrze  odrzekła.  To ważne, żeby przed ślubem poznać
się nawzajem. Gdybym w swoim czasie tak postąpiła, nigdy nie wyszłabym
za twojego ojca. Pragnę, aby twoje małżeństwo było szczęśliwe.
 Czy nie lubisz Jamesa?
 Wydaje się wspaniałym mężczyzną  powiedziała matka, lecz w jej
głosie zabrzmiała nuta powątpiewania.
 Ale...?
 Sama nie wiem.  Matka zmarszczyła brwi.  Jest niemal zbyt
doskonały. Taki przystojny, czarujący... bogaty. Wszystko to trochę zbyt
piękne, by mogło być prawdziwe.
 Uważasz, że nie pasuję do kogoś takiego jak James Drummond?
 Ależ skąd, kochanie. Po prostu myślałam, że wybierzesz kogoś
87
R
L
T
trochę... zwyczajniejszego.
Ja też, przyznała w duchu Fiona. Cała ta sytuacja przypomina jakąś
zwariowaną, pokręconą bajkę. Prędzej czy pózniej zjawi się zła wiedzma i
zacznie rzucać klątwy na prawo i lewo. A może to ja jestem tą wiedzmą?
 No cóż, tak czy owak muszę wybrać jakiś strój na to przyjęcie
zaręczynowe  rzekła.  Ale ponieważ, jak powiedziałam, jeszcze przez długi
czas nie wyjdę za mąż, więc może dam sobie spokój z tymi kreacjami z białej
tafty.  Podeszła do wieszaka ze skromniejszymi sukienkami.  Czy wypada
na swoje przyjęcie zaręczynowe ubrać się na czarno? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    James Julia Światowe Życie Duo 260 Świat luksusu
    Jameson Bronwyn Gorący Romans Duo 933 Bezcenny dar
    Hardy Kate Światowe Życie Duo 399 Zapach perfum
    McAllister Anne Światowe Życie Duo W blasku fleszy
    GR862. DUO Galitz Cathleen Duma i namiętność
    543 DUO Paul Sandra W mocy eliksiru
    M315. (Duo) Anderson Caroline Romantyczny sąsiad
    0600. DUO Oliver Anne Romans na F
    Jennifer Estep [Elemental Assassin 02] Web of Lies
    C.S. Lewis 5.Opowieści z Narnii Koń i jego chłopiec
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ptsite.xlx.pl