[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Charlotte, przyznaj chociaż, że bawiłaś się tak samo cudownie jak ja. A na
plaży pod palmami w tropikalną noc byłoby jeszcze wspanialej...
 Tak  wypaliła  ale to dotyczy tylko pierwszej części. Przyznaję. Ale to już
było i minęło.
 A teraz myślisz bez przerwy, jak bardzo chciałabyś to powtórzyć.
 Ty zarozumialcu!
 Wolisz nieśmiałych?
 Wolę być sama! Nie mam obecnie w grafiku żadnych mężczyzn.
 Zrobiłaś więc dla mnie wyjątek! Czuję się zaszczycony.
 To się nie czuj! Byłeś pod ręką, chętny, więc skorzystałam. Bezwstydnie cię
użyłam! Raz.
Odfajkowane. Nic więcej.  Zmusiła się, żeby spojrzeć mu w oczy i się
uśmiechnąć.  Udanego urlopu! %7łegnaj!
 Czeka na mnie samochód. Może chociaż podwiozę cię do hotelu. Gdzie się
zatrzymujesz?
 Po mnie też przyjadą. Pewnie już się zastanawiają, gdzie się podziałam 
zaczęła ostentacyjnie spoglądać na zegarek.
 Odprowadzę cię.
Energicznie pociągnęła za sobą walizkę na kółkach i ruszyła, nie patrząc w
stronę Nicka. Kiedy rozglądała się za swoim transportem, jej towarzysz ruchem
dłoni przywołał lśniącą limuzynę, z której wysiadł tradycyjnie ubrany, ogorzały
Fidżyjczyk w średnim wieku. Mężczyzna wyszczerzył w uśmiechu olśniewająco
białe zęby.
 Witaj, Nick! Bula, vindka!
 Bula, Malakai!
Charlotte zdziwiła się, widząc obu panów witających się jak starzy znajomi.
 Zabieram z twojego lotu jeszcze jednego gościa do kurortu, ale jeszcze jej
nie znalazłem  usłyszała wyjaśnienia szofera.
Nick popatrzył w jej stronę z zagadkowym uśmiechem.
 Czy jedziesz może przypadkiem do Vaka Malua?
Tego było już za wiele. Los naprawdę postanowił z niej zadrwić. Mogła
przecież wybrać każdy inny kurort. Teraz wyraznie zauważyła kolory logo
hotelu wyeksponowane w stroju kierowcy: turkus, czerń i kość słoniową.
Nick wyjaśnił coś szybko szoferowi i włożył jej bagaże do limuzyny.
 Charlotte, to Malakai.
Malakai otworzył przed nią drzwi limuzyny
 Bula, madam, witamy na Fidżi!
 Witam, buła.
Miała już tylko nadzieję, że zbierze myśli, gdy uda jej się nareszcie zamknąć
za sobą drzwi w apartamencie hotelowym. Według informacji w internecie Vaka
Malua to luksusowy, nowoczesny kompleks, a apartamenty mają tarasy z
osobnymi basenikami. Jeśli więc ktoś nie chce widywać innych gości, wcale nie
musi.
Nick po chwili wahania wsiadł do limuzyny na tylne siedzenie koło Charlotte,
zachowując odpowiedni dystans. Normalnie usiadłby koło szofera, ale zrobił to
jej na przekór  zbyt ostentacyjnie wysyłała sygnały, jak bardzo nie ma ochoty
na jego towarzystwo. Wiedział doskonale, że jest dokładnie odwrotnie.
Ani przez moment nie uwierzył w jej opowieści o tym, że cynicznie go
wykorzystała. Znał się na kobietach. Charlotte zupełnie nie była osobą w tym
(tylu. Mogła być obecnie trochę rozzłoszczona, bo istotnie pograł sytuacją wedle
swego uznania, lecz mimo wszystko czuł między nimi cały czas tę samą więz.
W przeciwieństwie do niego musiała się wywodzić z dobrze ustawionej
rodziny z wielopokoleniowymi tradycjami. Może była bogatą panną z dobrego
domu, która chciała jednak coś zataić? Widział, że z trudem ukrywała emocje,
gdy wspominała o perłach po matce i rodzinnych wakacjach na Hawajach.
Rodzina musiała odgrywać dużą rolę w jej życiu.
Teraz miał czterdzieści minut, żeby zmienić nastawienie Charlotte do nowej
sytuacji.
 Byłaś wcześniej na Fidżi?
 Nie.
 Jakie pierwsze wrażenia?
 Ludzie przyjacielscy, atmosfera luzna... mam przynajmniej taką nadzieję.
Coś się pali?  zapytała, czując nagle dziwny zapach.
 Wypalają trzcinę cukrową przed żniwami.
Chyba zaczynała odrobinę się relaksować.
 Znasz tego szofera  powiedziała cicho.
 Na Fidżi i do Vaka Malua przyjeżdżam regularniej a Malakai pracuje tam
od powstania kurortu.
 Hmm... a co właściwie znaczy Vaka Malua?
Spojrzał jej głęboko w oczy.
 To znaczy w języku Fidżi  nie spiesz się ,  rozgość się ,  wykorzystaj
czas .
Popatrzyła na niego z niedowierzaniem, ale za to dość przeciągle. Gdy po
chwili odwróciła twarz do. okna, uśmiechnął się do siebie triumfująco.
 Dużo podróżujesz?  zapytał jakby nigdy nic.
 Ostatnich parę lat niewiele.
 Ile tutaj będziesz?  Ile mam czasu, żeby cię do siebie przekonać?
 Dwa tygodnie.
 No to mam nadzieję, że znajdziesz to, czego szukasz.
Nie odpowiedziała.
Wyczuwając, że nastrój Charlotte specjalnie się już nie polepszy, wykorzystał
resztę drogi na opowiadanie o mijanych terenach. Za oknem przemykały kolejne
blizniacze wioski, pełne takich samych rozległych zabudowań o kremowej
barwie, na czerwono kwitnących krzewów i straganów z bananami. Wzdłuż
dróg poruszało się nadspodziewanie wielu pieszych.
Kurort Vaka Malua był widoczny z daleka, zajmował całe potężne wzgórze.
Charakteryzował się typowym dla architektury Fidżi wyglądem, w którym
dominują zlepki małych spiczastych szarych dachów. Na samej górze [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    Anne McCaffrey Doona 3 Treaty on Doona
    Anne McCaffrey Doona 2 Crisis On Doona
    Anne McCaffrey Pern 07 Moreta Dragonlady of Pern
    McAllister Anne, Gordon Lucy Nieoczekiwana zamiana miejsc
    Herries Anne Krolewski sezon 03 Uprowadzona
    Anne McCaffrey Cykl Statki (2) Statek bliŸniaczy
    Anne Marsh Hunters Mate 01
    027. Logan Anne Glos przeznaczenia
    09 Szansa dla dwojga Herries Anne
    import32
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl