[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przez to, że przed snem marzyła o mężczyznie, który leżał za ścianą, i to
wytrącało ją z równowagi. Sama tego chciałaś, powtarzała sobie surowo.
Nate bez sprzeciwu spełnił jej życzenie dotyczące dwóch sypialni.
Wydawał się całkiem obojętny i Nicole uznała, że tylko dla niej ta
kilkudniowa przygoda była doświadczeniem nie z tej ziemi. Może z innymi
kobietami także był nienasycony w łóżku. Ta myśl była gorzka i zostawiła
nieprzyjemny posmak. Ile było szczęśliwych kochanek, które obdarzył
swoimi względami?
Wygląda na to, że ukarała samą siebie. Przestań jojczyć, pomyślała ze
złością, to był tylko seks. Kłamczucha, odpowiedział w jej głowie cichy
głosik.
Drzwi otworzyły się na całą szerokość i stanął w nich Nate w całej
swojej doskonałości od włoskich butów po znakomicie strojoną marynarkę.
Zwietnie, że cię zastałem powiedział.
Cały Nate potrafi być czarujący, ale i bardzo konkretny, jeśli sytuacja
tego wymaga. Widać uznał, że nie musi jej dłużej czarować. A może,
podszepnął trzezwy głosik rozumu, jest tak samo sfrustrowany sytuacją i w
ten sposób sobie z tym radzi?
O co chodzi? Nicole też potrafiła być rzeczowa.
54
R
L
T
Twój brat w towarzystwie Anny Garrik pojechał dziś na Wyspę
Południową do regionu Marlborough.
Judd z Anną? Dlaczego?
Myślałem, że od ciebie się dowiem. Oboje wiemy, że to serce
nowozelandzkiego przemysłu winiarskiego, ale wasza winiarnia zajmowała
się do tej pory winami importowanymi.
No nie! Nicole zakryła usta ręką.
Wiesz, o co chodzi?
Myślałam, że tata wyrzucił moje opracowania do kosza. Koszty
transportu znacząco wzrosły, a kursy walut się wahają, więc zaproponowałam
wprowadzenie do oferty krajowych win wyjaśniała Nicole, a Nate słuchał
jej w skupieniu. Nie chciałam handlować tym, co można kupić w każdym
supermarkecie, wobec tego na mojej liście win znalazły się takie, które są
produkowane przez małe lokalne winnice, dla eleganckich hoteli i restauracji.
Kupując je od producenta, moglibyśmy wprowadzić je na rynek po naprawdę
przystępnych cenach.
Zwietny plan. Nate pokiwał głową. Czemu twój ojciec go
odrzucił?
Myślisz, że się tłumaczył? Widać, że go nie znasz. Powiedział, że nie
zamierza w to wchodzić, tracę czas. Zarzuciłam swój projekt. Judd i Anna
najwyrazniej znalezli moje raporty i postanowili je wykorzystać.
Szukają nowych dostawców?
Na to wygląda.
Nicole poczuła nagły gniew na ojca.
Włożyłaś w przygotowania dużo czasu i wysiłku. Pewnie jesteś
rozgoryczona, że ktoś inny będzie zbierał owoce twojej pracy zauważył
Nate.
55
R
L
T
Delikatnie mówiąc. Miała ochotę wrzeszczeć ze złości.
Rozmawiałam nawet z paroma winiarzami. Byli bardzo zainteresowani
współpracą.
Więc nie trać czasu.
Nie rozumiem?
Pojedz tam i pozyskaj tych producentów dla nas. Pokaż, że nie tylko
masz dobre pomysły, ale potrafisz wcielić ideę w życie.
Nicole spojrzała na niego z rozdziawionymi ustami. Dobrze rozumie?
Nate da jej wolną rękę? A jeśli projekt nie wypali? Na rynku jest już tyle
nowozelandzkich win, niedrogich i dobrej jakości. Czy jest miejsce na
kolejne? A jeśli w ten sposób podpiłują gałąz, na której siedzą, bo spadnie
zapotrzebowanie na wina importowane?
Jej analiza rynku wskazywała na to, że istnieje nisza rynkowa na nowe
produkty. Za łatwo ustąpiła ojcu. Powinna walczyć o swoje pomysły, skoro w
nie wierzy.
Super, zaraz odpalam komputer. Z torebki wyjęła pendrive a, na
którym przechowywała zapasowe pliki. Pokaże Nate'owi, na co ją stać. Wóz
albo przewóz, zamierza zademonstrować tym facetom, że kobieta może być
ekspertem od rynku winiarskiego. Może w ten sposób udowodni ojcu, jak
bardzo się pomylił w jej ocenie.
Potrzebujesz pomocy?
Poradzę sobie. Jutro podzwonię po moich kontaktach, a w niedzielę
wyjadę. Nie chcę się zderzyć z Juddem i Anną. Wolę się zorientować, jaką
zaplanowali trasę, a potem ewentualnie podkupić winiarzy, do których dotarli
przede mną.
Tak trzymaj! Masz wszystkie potrzebne dane? Pokiwała głową,
zajęta kopiowaniem raportów na twardy dysk. Wydrukuj mi kopię.
56
R
L
T
Będziemy mogli o nich pogadać. Zaraz zamówię dla nas kolację do biura.
Zanim wrócił, miała już gotową listę proponowanych kontaktów i
analizę wykonalności projektu.
Poprosiłem paru pracowników, żeby zostali, bo będą nam potrzebni
oznajmił Nate po powrocie.
Naprawdę? Serce waliło jej mocno, jak zawsze w jego obecności.
Pracujemy zespołowo, Nicole. Nie zamierzam zrzucać na ciebie całej
czarnej roboty. Jeśli masz mieć ofertę nie do odrzucenia, potrzebujemy
informacji z księgowości i marketingu, żebyś miała w ręku żelazne
argumenty Zrobimy nocną burzę mózgów.
Nicole była bliska łez. Zespół. Chociaż się na niego dąsa i demonstruje
na różne sposoby, że jest tu pod przy musem, Nate nadal udostępnia jej
wszystkie zasoby firmy i ufa jej opinii. Co za zmiana w porównaniu do
Wilson Wines, gdzie wszystkie decyzje podejmował jednoosobowo jej
ojciec, a projekty Nicole często lądowały w koszu bez słowa wyjaśnienia.
Może ten sposób zarządzania sprawdzał się na początku istnienia firmy,
kiedy trzeba było wyraznie określić, kto tu rządzi. Jednak od tego czasu firma
[ Pobierz całość w formacie PDF ]