[ Pobierz całość w formacie PDF ]

błędem. Nie wolno mu się oszukiwać, że wzajemne pożądanie, jakie
ich niegdyś połączyło, wystarczyłoby teraz, by zasypać dzielącą ich
przepaść, jaka ujawniła się przed dziewięciu laty. Wszystko, co
wydarzyło się potem, mogło tę przepaść jeszcze bardziej pogłębić. Na
przykład Beep zrodzony z nasienia innego mężczyzny. Beep był
największą przeszkodą, która uniemożliwiłaby ich nowemu
związkowi odzyskanie dawnego blasku, kiedy to czasami wystarczyło
im być po prostu razem.
Benjamin był miłym chłopcem. Spędzenie z nim jednego
popołudnia można strawić, ale całego życia - w żadnym wypadku. To
jest cudze, obce dziecko.
Jeśli od samego przebywania w pobliżu Lindsay powstaje mu
taki mętlik w mózgu, to lepiej trzymać się od niej z daleka.
I w dodatku Lindsay mu powiedziała, że jest szczęśliwa, iż mu
się powiodło w życiu. Nie potrzebuje, psiakrew, żeby była szczęśliwa
z jego powodu.
Nie, to jest głupie, samolubne, idiotyczne! Nawet gdyby tęskniła
za nim, nawet gdyby gorzało w niej uczucie do niego, to między nimi
nigdy nic trwałego nie może zaistnieć. Na przeszkodzie stoi dziecko.
Dziecko, które mogłoby być jego dzieckiem, ale nie jest.
131
R S
Musi mieć dystans do obojga. Do Lindsay i do Beepa. Tylko że
dał tych parę głupich obietnic...
Lindsay zepsuł się zegarek. Musiała przeżyć cały weekend bez
zegarka! W poniedziałek rano była bardzo zajęta w sklepie i dopiero
po południu mogła pobiec na drugą stronę placu do jubilera
Hendersona, który zatrudniał także zegarmistrza.
Stojąc już przy ladzie zorientowała się, że wysoki mężczyzna
rozmawiający nieco dalej ze sprzedawcą, to Gibb. Zobaczył ją w tej
samej chwili i szybko zamknął leżące obok wyłożone aksamitem
pudełko i niedbałym ruchem schował je do kieszeni.
Nie zdążyła zobaczyć, co jest w pudełku, ale na pewno było
takie, które zwykle służy do pierścionków.
Do pierścionków zaręczynowych! A przed paroma dniami
słyszała na własne uszy słowa Skye:  Ja i Gibb bardzo się
zaprzyjazniliśmy ostatnio". I ten żart Iana Russela w restauracji  Pod
Wierzbami", że zamówienie langusty podczas kolacji z dziewczyną
jest równoznaczne z obwieszczeniem światu zaręczyn.
Z drugiej strony należało pamiętać to, co Gibb sam o sobie
powiedział - że nie jest stworzony do małżeństwa. Może jednak
znalazł w Skye coś, co go skłoniło do zmiany opinii? Coś, czego
brakowało właśnie Lindsay...
Przestań wyciągać pochopne wnioski! To, że pudełko było małe
i kwadratowe, wcale nie musi oznaczać, że zawierało pierścionek z
brylantem.
132
R S
Tak czy inaczej, Gibb kupował prezent dla Skye, w przeciwnym
wypadku nie schowałby pudełka tak szybko do kieszeni i nie miał tak
zaskoczonej miny na jej widok.
Nie było co udawać czy zaprzeczać - zżerała ją zazdrość!
Zwykła kobieca zazdrość. Uznać, że własne szanse przepadły i
przeszłości nie da się przywrócić, to jedno, a być świadkiem, jak były
mąż kupuje prezent drugiej kobiecie - to zupełnie co innego. To boli.
I znowu pochopne wnioski, skarciła się. Przecież właściwie nie
wiedziała, co Gibb kupował i dla kogo kupował.
Zdobyła się na uśmiech i skinęła Gibbowi głową. Podała zegarek
siedzącemu za stolikiem zegarmistrzowi.
- Chyba trzeba tylko zmienić baterię - powiedziała.
Kątem oka widziała, jak Gibb płaci czekiem i otrzymuje resztę.
Rachunek musiał więc być spory. Zwłaszcza że otrzymane
pokwitowanie starannie złożył i schował do portfela. Po co komu
rachunek przy małowartościowym zakupie?
Załatwiwszy wszystko, Gibb podszedł do Lindsay.
- Wracasz do sklepu? - spytał.
- Wracam, kiedy tylko włożą mi nową bateryjkę do zegarka.
- Doskonale, wpadnę. Mam coś dla ciebie. - Skinął głową i
wyszedł.
Taka była rozkojarzona, że niemal zapomniała zapłacić za
baterię.
Co Gibb może dla niej mieć? Przypomniała sobie. Mówił
wczoraj, że da jej czek dla podopiecznych Fundacji. To musiało być
133
R S
to. Kiedy jednak po paru minutach wszedł do  Bukietu", dzwigał
przepaścistą plastykową torbę. Nie była ciężka, lecz dobrze wypchana.
Postawił ją na ladzie.
Beep, który czytał książkę, zamknął ją natychmiast i podbiegł się
przywitać.
- Czy wiesz, Gibb, że nie mogę zreperować tego łańcucha
rowerowego... Pomożesz mi?
- Aańcuch nie będzie ci teraz potrzebny - burknęła Lindsay. -
Przez trzy tygodnie jesteś w areszcie domowym. I nie męcz Gibba.
- On mnie nie męczy, Lindsay. Pójdę z nim i zobaczę, co da się
zrobić, a ty zajrzyj do torby...
Gibb zaczyna się szarogęsić. W jej sklepie, w jej domu! Po-
wiedziała ,nie", a on mimo to poszedł reperować rower. Tak, za dużo
sobie pozwala. Wzruszyła ramionami i otworzyła torbę. Była pełna
ścierek kuchennych oraz ręczników różnych rozmiarów i kolorów.
Wszystkie w najlepszym gatunku. Było ich o wiele więcej, niż Beep
wziął z domu do polerowania samochodu. W Lindsay rozgorzała
złość, pojawił się żal i przygnębienie. Do oczu cisnęły się łzy. Dla niej
- ręczniki, a dla Skye - pierścionek zaręczynowy. Była gotowa wziąć
jeden z ręczników, skręcić go w postronek i udusić nim Gibba.
Lindsay z początku nie miała najmniejszego zamiaru iść na
klubowe przyjęcie na cześć Gibba.
134
R S
Kiedy jednak nadeszła sobota i zrobiło się już dość pózno, z
ociąganiem zaczęła się przygotowywać. Wtedy właśnie zadzwonił
Dave Jonas, żeby zaprosić ją do kina.
Propozycja była kusząca, gdyż z pewnością spędziłaby lepiej
czas, oszczędzając sobie widoku rozsiewającego blask brylantu na
palcu Skye. Ale była przecież prezesem klubu. Nie mogła zignorować
klubowej imprezy.
- No to może wpadniesz tam na chwilę, a potem wymkniesz się
ukradkiem. Podobno film jest świetny...
Może to i dobry pomysł, pomyślała. Powodowana impulsem
zaproponowała Dave'owi, żeby poszedł z nią na przyjęcie, bo wtedy
łatwiej jej będzie wymknąć się razem z nim.
- Przyjadę po ciebie za kilka minut - obiecał i odwiesił
słuchawkę.
- Czy ja mogę iść? - spytał Beep. - Też jestem mieszkańcem
placu.
- Przedstawienie tylko dla dorosłych - odparła Lindsay.
- Bo co tam będziecie robili na tym przyjęciu?
- Będziemy nudno gadali, gadali i gadali.
- O takich rzeczach, które zawsze mówi pani Johnson, jak tu
przychodzi? %7łe ją bolą kolana? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    46.Michael Reaves Era Powstania Imperium Noce Coruscant I. Pogrom Jedi
    Sean Michael Jarheads 01.5 Dogtags and Cowboy Boots
    Sean Michael Velvet Glove Volume III
    Howard Michael sciezka wielkiego maga
    Michaels Kasey Wzorcowi rodzice(1)
    4.Michael Moorcock Śniące Miasto
    Tańczacy z wilkami Blake Michael
    Jules Verne Michael Strogoff
    McSparren Carolyn Super Romance 97 Karuzela
    Chmielewska Joanna Lekarstwo na miśÂ‚ośÂ›ć‡
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zdrowieiuroda.opx.pl