[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sobie wpakować kulę w głowę⁷³. Wówczas znika obłęd, pierzchają mroki z mej duszy
i oddycham znowu swobodnie.
18 li ca
Czymże jest, Wilhelmie, sercom naszym świat bez miłości? Tym zaprawdę, czym
byłaby bez światła latarnia magiczna. Ledwo wstawisz w nią lampkę, natychmiast
jawią się na białej ścianie barwne obrazy! A choćby były one tylko przelotnymi złu-
dami, to jednak są nam szczęściem, stoimy jak młodziki i z zachwytem patrzymy
na to cudowne zjawisko. Dzisiaj nie mogłem pójść do Loty, gdyż musiałem przyjąć
nieuniknionych gości. Nie było rady. Posłałem do niej służącego, byle tylko mieć
obok siebie człowieka, który się dziś znalazł w jej pobliżu. Z ogromną niecierpliwo-
ścią wyczekiwałem jego powrotu i powitałem go z niewysłowioną radością! Chętnie
byłbym objął rękami jego głowę i ucałował, gdybym się tylko nie wstydził.
Opowiadają, że kamień boloński⁷⁴, wystawiony na słońce, wciąga jego promienie
i potem świeci w nocy przez czas pewien. Tak się dla mnie rzecz miała ze służącym.
Świadomość, że spojrzenie jej spoczęło na jego twarzy, policzkach, guzikach i koł-
nierzu jego surduta, uczyniło mi go tak świętym i drogim, że za tysiąc talarów nie
pozbyłbym się był tego chłopaka. Czułem się tak dobrze w jego towarzystwie! Nie
śmiej się z mych słów na miły Bóg! Wilhelmie, czyż może być urojeniem to, co nam
daje zadowolenie?
19 li ca
— Zobaczę ją! — wołam budząc się rankiem i spoglądając radośnie na słońce. —
Zobaczę ją! — Na cały dzień nie mam pragnień innych. Wszystko, wszystko skupia
się w tej nadziei.
20 li ca
Nie mogę się jeszcze oswoić z pomysłem waszym, bym miał się udać z konsulem
do ****. Nie przepadam wcale za subordynacją, a wiemy przecież dobrze wszyscy,
że człowiek ten jest poprostu wstrętną osobistością. Powiadasz, że matka pragnie,
bym się wziął do życia czynnego? Roześmiałem się z tego. Czyż nie jestem czynny?
I czyż nie na jedno wychodzi, czy się liczy ziarnka grochu, czy soczewicy? Wszystko
w świecie jest ostatecznie marnością, a za głupca uważam człowieka, ubiegającego
⁷²o aro ie ie pot e m i — podania starożytne o Orfeuszu, Amfionie i Arionie mówią
nam o wpływie muzyki także na zwierzęta.
⁷³rad m o ie pa o a gło — po raz drugi spotykamy myśl o samobójstwie (porównaj
uwagę do listu z dnia 22 maja — tu już nierównie silniej wyrażoną.
⁷⁴ amie o o i — spat, odmiana baru, czyli barytu, znajdująca się blisko Bolonii w górze Paterno.
Odmiana ta sproszkowana, ogrzana, a następnie wystawiona na działanie promieni słonecznych, ma
własność fosforyzowania, czyli świecenia w ciemności.
o ann olf an on oet e Cierpienia młodego Wertera
23
Miłość, Sztuka
List
Kochanek, Kochanek
romantyczny, Miłość,
Miłość romantyczna
Góra
Kochanek romantyczny,
Miłość romantyczna
Zazdrość
Kobieta, Mężczyzna
się o majątek czy zaszczyty tylko ze względu na innych, jeśli to nie jest jego własną
potrzebą, ni namiętnością.
24 li ca
Zależy ci, widzę, na tym, bym nie zaniedbywał rysunku, wolałbym tedy pominąć całą
rzecz milczeniem, niż wyznać, że oddaję się temu bardzo mało.
Zaprawdę, nigdy może nie czułem się szczęśliwszym, nigdy me odczuwanie przy- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    036 Romantyczne podróśźe Mansell Joanna Sekrety toskaśÂ„skiej nocy
    Zelazny Roger Amber 01 Dziewieciu Ksiazat Amberu
    Graham Masterton Podpalacze Ludzi (2)
    Alan Watts The Philosopies Of Asia
    James Axler Deathlands 042 Way of the Wolf
    Baxter, Stephen Xeelee 03 Flux
    Howlett John Tango November
    Frankowski & Grossman Tank 2 The War With Earth
    Marek Aureliusz RozmyśÂ›lania
    Isaac Asimov Gwiazdy jak pyśÂ‚ Notatnik
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • paulink19.keep.pl