[ Pobierz całość w formacie PDF ]

tego.
Szeroki człowiek zaśmiał się.
- Już nie możemy.
- Zapchamy wszystkie dziury w poddaszu  z wyjątkiem jednej.
Wkładamy jednokierunkowe drzwi do tego. Nietoperze wychodzą
polować tak jak zawsze, - powiedział wysoki mężczyzna.
- No a one nie mogą wrócić.
Obaj mężczyzni zaśmiali się.
Gdzie nietoperze pójdą? Gdzie będą spały? Gdzie będą należeć?
Gdy mężczyzni poszli na strych, założyli maski na ich twarze i
nosy. Nietoperze z trudem wybudziły się ze swojego snu gdy mężczyzni
chodzili ciężkim krokiem.
- Wow, - powiedział wysoki.
- Musi byś ich niemal setka, - powiedział szeroki.
- Te nietoperze były tu przez wiele lat.
Tak, niemal osiemdziesiąt lat temu pierwszy nietoperz się tutaj
pojawił.
Byłam na strychu. Nie miałam gdzie iść. Postarałam się o moją
książkę. Ciemny cień wystraszył mnie. Nie wiedziałam co to było. Ani w
jakimś świecie byłam. Więcej nietoperzy przybyło. Tylko, że ja ich nie
chciałam. Chciałam swojej rodziny.
Nie cierpiałam nietoperzy do czasu gdy miały swoje dzieci. Dzięki
temu, pojawiło się coś, co mogłam kochać w tym domu. Coś z życiem.
Wysoki mężczyzna machnął ramieniem i wystraszył kilka
nietoperzy. Poleciały na zewnątrz do oślepiającego światła, mało znanego
światła.
- Skończmy z tym, - powiedział szeroki mężczyzna.
Nie!
Wiatr zdmuchnął chmurę brązowego kurzu na ich twarze. Jedyne
o czym pomyśleli to to, jak dobrze, że mieli maski.
Mężczyzni poszli ciężkim krokiem na dół.
Muzyka Pana Zimmera przybierała na sile. Bębny huczały,
instrumenty piszczały, a głosy kobiet zawodziły.
Nietoperze zawinęły swoje skrzydła wokół swoich futerkowych ciał
i wróciły do snu.
Strych był ciemny oprócz słabego kręgu złota wokół brzegów.
Aluzja światła słonecznego oznaczyła miejsca gdzie nietoperze mogły
wchodzić i wychodzić i wrócić jeszcze raz.
SLAP. Kawałek drewna zablokował pęknięcie i zasłonił światło.
Wiatr mógłby porwać drzewo? Nie. BAP, BAP, BAP, BAP, BAP. Broń
wypluła ostre kawałki metalu.
BAP, BAP, BAP, BAP, BAP. Cały dom zatrząsł się od ataku. Myszy
uciekły w popłochu. Pająki porzuciły ich sieci.
BAP, BAP, BAP, BAP, BAP.
To było nie do zniesienia. Ale nie mogłam opuścić strychu. I
musiałam zostać z moimi pięknymi nietoperzami.
BAP, BAP, BAP, BAP, BAP.
Skupiły się w krokwiach. Matki rozkładały swoje skrzydła wokół
dzieci.
BAP, BAP, BAP, BAP, BAP.
Stopniowo, ciemność narosła. Po kawałku, ci mężczyzni zabrali
światło.
A następnie to zostało skończone. Strych był czarny oprócz tego
jedno drobnego miejsca gdzie nietoperze wyszłyby i nigdy nie wróciły.
Gdzie była Hannah? Gdyby przyszła do domu, mogłaby zatkać
dziurę. Dzięki temu nietoperze nie mogłyby wyjść.
Gdzie była Hannah?
Ci mężczyzni byli na dole. Pan Zimmer płacił im.
- Usunięcie tego guano27 będzie kosztować cię kolejne pięć stówek,
- powiedział wysoki mężczyzna.
- Było tam tego od cholery, - powiedział szeroki facet.
Pan Zimmer potrząsnął głową.
- My tylko wynajmujemy. Nie będziemy tu aż tak długo.
Oczywiście. Zimmerowie też wyjadą. Wyślą Hannah do
samochodu i zabiorą ją ode mnie.
W takim razie nie będzie już niczego.
Wróciłam na strych. Nietoperze wciąż czepiały się krokwi. Gdyby
tylko był jakiś sposób by zatkać tą dziurę. Gdyby nie wyszły, mogłyby
zostać ze mną na strychu.
Gdyby nie wyszły na polowanie, ostatecznie nietoperze zdechną.
27 Guano  odchody ptaków morskich (głównie kormoranów, pelikanów i głuptaków lub
nietoperzy, gromadzące się od wieków na powierzchni ziemi lub w jaskiniach. [przyp. od
tłumacza]
" 24 "
NIE przeczytałyśmy zbyt wiele tej nocy. Strych był zbyt ciemny i
paskudny dla Hannah, aby zostać dłużej na górze. Od razu następnego
dnia, Hannah powiedziała, że nie może iść do szkoły. Pani Zimmer nie
kłóciła się. Więc Hannah leżała w swoim łóżku. Przeczytałyśmy całą
książkę za jednym zamachem. Dzieci Bastable były dokładnie takie same
od niemal osiemdziesięciolecia. Nie umarły. One nawet nie urosły. Ich
przygody wciąż były zabawne i przerażające i smutne. I dzieci wciąż
odnajdywały swój skarb i żyły długo i szczęśliwie na końcu. To jest magia
książek.
To był mój najlepszy dzień. Hannah kochała ich historię.
Powiedziała mi, że zna E. Nesbit, ponieważ przeczytała coś zwanego  Five
Children And It28 , która nie brzmiała zbyt miło, ale Hannah powiedziała,
że to jest równie dobre.
Nikt nie mógł być tak szczęśliwy jak ja byłam, nawet dzieci
Bastable po tym ja zaprzyjaznili się z wujem z Indii.
Jedyną złą częścią było to, gdy przyszła na górę Pani Zimmer by
sprawdzić, co Hannah chciała na lunch.
- Co czytasz?  Zapytała.
- Och, tylko książkę, którą znalazłam, - odpowiedziała.
28
Piątka dzieci i to? Nie wiem dlatego nie tłumaczę. [przyp. od tłumacza]
To była jej szansa by powiedzieć, książkę, którą Ruth ukryła na
strychu niemal osiemdziesiąt lat temu gdy żyła.
Ale Hannah tego nie zrobiła. Hannah, tak naprawdę, celowo tego
nie powiedziała. Gdy poszła spać, powiedziała swoim rodzicom, że nie
słyszała jakichkolwiek głosów przez cały dzień a zatem nie musiała pójść
zobaczyć się z Dr. Vivian ponieważ została wyleczona.
Nie zrozumiała? Nie myśleliby, że jest szalona gdyby udowodniła,
że ja istnieję.
O siódmej rano Pani Zimmer obudziła Hannah i zmusiła do
ubrania się.
- Myślę, że szkoła jest wciąż dla mnie zbyt dołująca, - powiedziała
Hannah.
- Ludzie od deratyzacji mają przyjść. Myślę, że do będzie dużo
bardziej dołujące, - odpowiedziała Pani Zimmer.
Ten dzień nadszedł.
Hannah musiała zostać w domu. Razem mogłyśmy przechytrzyć
wroga. Mogłybyśmy być tak dzielne jak Oswald gdy walczył z
włamywaczem. Mogłyśmy oszczędzić nietoperze.
Ocal nietoperze. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    Dean Cameron Candace Steele 01 PĹ‚omienne Pragnienie (nieof.)
    4. Industrial Magic Women of the Otherworld 4 Kelley Armstrong
    Jane Lindskold The Buried Pyram
    Holly Lisle Last Girl Dancing
    Balzac Grand homme de province a Paris
    Morton Józef Wielkie kochanie
    Baker Linda Dragonlance Zaginione opowieśÂ›ci t 2
    Electromagnetic Field Theory Bo Th
    06 R.A. Salvatore Trylogia Doliny Lodowego Wichru 3 Klejnot Halflinga
    Andersen Prunty Hi I'm a Social Disease Horror Stories (pdf)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • paulink19.keep.pl