[ Pobierz całość w formacie PDF ]

twardy, jej dotyk wyzwolił coś we mnie. Dobrze mi szło
wypieranie z pamięci tego aspektu życia. Skupiałem się na pracy,
szkole, sztuce, na czymkolwiek poza bólem we mnie,
pulsowaniem, które czasem rodziło się w moim ciele i potrzebą, na
poziomie molekularnym, wyzwolenia tego, czego nie mogłem
dostać.
A teraz, po jednym przypadkowym dotyku, wszystko
rozbudziło się na nowo, a ja pulsowałem, cierpiąc z pożądania.
Wyśliznąłem się z łóżka, odwracając się, by ukryć fakt, że
moje bokserki tworzyły namiocik.
 Zrobię& Eee, przygotuję kawę.
Eden spojrzała na mnie; poczułem jej wzrok na sobie.
 Brzmi&  miała zachrypnięty głos.  Brzmi świetnie.
Musiałem się wysikać, ale w tej chwili było to niemożliwe.
Eden została w łóżku, a ja poszedłem do kuchni i spędziłem
następne kilka minut, próbując wtłoczyć do głowy jakąkolwiek
myśl, która złagodziłaby pulsującą twardość. Nie działało. Wciąż
widziałem twarz Eden, czułem jej ciało, gdy spaliśmy, a potem,
cholera, zobaczyłem ją tak, jak wyglądała tej nocy kilka miesięcy
temu, dokładnie tutaj. Siedzącą po turecku na podłodze mojego
salonu, zarumienioną, z nagimi piersiami, oczami utkwionymi we
mnie. To nie pomagało. Nabrałem w dłonie zimnej wody i
przetarłem twarz; to sprawiło jedynie, że byłem czysty, ale nadal z
bolesną erekcją.
Mam tylko jedno wyjście, zdecydowałem. Wysunąłem głowę
zza futryny i złapałem spojrzenie Eden leżącej w moim łóżku,
przewijającej ekran swojego telefonu.
 Zrobiłem kawę. Twoja stoi na blacie. Idę pod prysznic.
Nie podniosła wzroku, kiwnęła tylko głową.
 Dobrze.
Pokonałem błyskawicznie drogę do łazienki przez sypialnę,
zatrzasnąłem za sobą drzwi i odkręciłem wodę tak gorącą, jak
tylko mogłem znieść. Próbowałem przywołać obraz Ever.
Myślałem o niej, jak siedzi w naszym łóżku, naga, wcierając
balsam w ciało. Wyobrażałem ją sobie, widziałem jej wzrok
utkwiony we mnie, jak przyzywa mnie skinieniem, całuje moją
pierś, gdy stałem między jej udami. Dotykając się, wyobrażałem
sobie jej dłoń na moim penisie. Nie robiłem tego od lat, od czasów,
gdy byłem napalonym nastolatkiem z dostępem do Internetu i bez
nadzoru dorosłych. Nie potrzebowałem tego robić, nie po tym, jak
spotkałem Luisę, a potem Ever.
Zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie dłoń Ever obejmującą
mojego fiuta, pieszczącą mnie.
Ale& im dłużej fantazjowałem, wyobrażając sobie jej jasną
skórę i kołyszące się piersi, w jakiś sposób czarne włosy Ever
zmieniły się w blond, jej oczy nabrały lekko jaśniejszego odcienia
zieleni, ciało stało się mniej krągłe, piersi większe, otoczki sutków
szersze i ciemniejsze, i nagle to Eden widziałem w mojej głowie, a
wtedy doszedłem, na ścianę, wytrysk za wytryskiem, i poczułem
się brudny, bardziej zażenowany i winny niż kiedykolwiek.
Dokończyłem prysznic, ale mimo że moje ciało było czyste,
czułem się skalany wewnętrznie. Owinąłem ręcznik wokół bioder i
żałowałem, że nie zabrałem ze sobą czystego ubrania. Eden została
w sypialni, dzięki Bogu. Nie sądziłem, bym mógł spojrzeć jej w
oczy, nie po tym, co się właśnie wydarzyło.
Zdjąłem ręcznik i stojąc w drzwiach do łazienki, wycierałem
włosy do sucha. Dopiero gdy odłożyłem ręcznik i wszedłem do
sypialni, aby wziąć rzeczy, zobaczyłem Eden stojącą w drzwiach z
kubkiem kawy w każdej ręce i zaskoczeniem na twarzy.
 Ja& ja&  Jej spojrzenie wędrowało od mojej twarzy w
dół i z powrotem. Nadal miała na sobie tylko koszulkę i bieliznę.
Byłem w połowie sypialni, bez ręcznika, wszystkie moje
ciuchy były po drugiej stronie pokoju. Patrzyła na mnie. Zamarła
w bezruchu, i ja także. Jej spojrzenie łaskotało dolne partie mojego
ciała i musiałem coś zrobić. Musiałem uciec przed jej wzrokiem,
przez oczywistym pożądaniem, jakie widziałem w jej oczach.
Odwróciłem się, zmuszając się do ruchu i wtedy usłyszałem,
jak ona zamyka drzwi. Ubrałem się pospiesznie, a kiedy
wyszedłem, Eden także była ubrana i właśnie wkładała płaszcz.
 Ja& powinnam już pójść.
Jej kawa stała na blacie nietknięta.
 Eden, posłuchaj, to był wypadek.
Dlaczego protestowałem przeciwko jej wyjściu? Absolutnie
powinna już iść. Spaliśmy w jednym łóżku. Widzieliśmy się
nawzajem nago.
 Taa, wiem. Przykro mi, ja&  Wzruszyła ramionami,
najwidoczniej z braku słów.
Nie mogłem jednak zignorować faktu, że nie spuściła wzroku
od razu. Nie odwróciła się. Nadal na mnie patrzyła.
 Dokończ chociaż swoją kawę.  Nie udało mi się zdławić
wyrywających się słów:  Oboje jesteśmy dorośli. To był wypadek.
 Teraz jesteśmy kwita  powiedziała, próbując żartem
złagodzić zakłopotanie.
Odłożyła płaszcz i usiadła przy stole, obejmując dłońmi
kubek. Miałem przebłysk fantazji spod prysznica: dłoni
obejmujących mnie, dłoni Eden. Zamrugałem szybko, ciekaw, co
się u diabła ze mną dzieje.
Eden obserwowała mnie, a ja nie mogłem się oprzeć i
zastanawiałem się, czy moje myśli były czytelne. Jakby w jakiś
sposób mogła zobaczyć, co się wydarzyło pod prysznicem.
 W porządku?  zapytała.
Wzruszyłem ramionami.
 Jasne, w porządku.
 Dlaczego ci nie wierzę?
Postawiłem wszystko na jedną kartę.
 My ciągle& przekraczamy granicę. Przesuwamy ją coraz
dalej i dalej.
Eden zamknęła oczy na chwilę, a potem je otworzyła i
spojrzała na mnie z nieskrywaną rozterką.
 Czyli jednak jest granica? A co nią jest? Gdzie leży?
 Nie wiem. Ale ostatnia noc&
 Spaliśmy w jednym łóżku. To wszystko.  Palcem
wskazującym obrysowała ślad po kubku na stole.
 To jednak było coś więcej. Prawda?
Wzruszyła ramionami.
 Być może. Z pewnością. Ale& nie zrobiliśmy nic złego. 
Wydawało się, że próbuje przekonać bardziej siebie niż mnie. 
Oboje& dużo przeszliśmy i byliśmy pijani.
 Kiedy pojawia się alkohol, któreś z nas kończy pokazując
się drugiemu nago  zauważyłem.
 Za każdym razem to był wypadek.
 I za każdym razem& spóznialiśmy się z odwróceniem
wzroku.
 Jesteśmy samotni. A ty musisz być& sfrustrowany.
 To nie jest powód, by&
Eden poderwała się szybkim, gniewnym ruchem, który posłał
na podłogę jej krzesło.
 Przestań się użalać nad sobą, Cade! Spaliśmy w jednym
łóżku. Przytulaliśmy się do siebie. To było wzajemne pocieszenie.
To jest w porządku. My jesteśmy w porządku. Ty jesteś w
porządku.
Westchnęła.
 Słuchaj, ja też jestem zmieszana, okey? Ale oboje
obwiniamy się przez cały czas o to, o cokolwiek& między tobą i
mną& Nie mogę żyć w ten sposób. Ani ty.
Dokończyła swoją kawę, odstawiła kubek do zlewu i włożyła
płaszcz.
 Uciekam. I będę szczera: dobrze się bawiłam minionej
nocy. Spałam lepiej niż kiedykolwiek w ciągu minionych miesięcy
i nie sądzę, by to był jakikolwiek wypadek.
Kierowana impulsem, w połowie drogi do drzwi zawróciła,
pokonała przestrzeń między nami i otoczyła moją szyję
ramionami, przytulając się do mnie. Stałem w szoku przez chwilę,
a potem moje ręce otoczyły ją we wzajemnym uścisku.
 Jesteś& wszystkim, co mam, Eden  wyszeptałem jej
włosy  i nie chcę tego spieprzyć. I nie mogę zdradzić Ever. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Pokrewne

    Start
    Montgomery Lucy Maud Pat ze srebrnego gaju 02 Pani na srebrnym gaju
    Harry Harrison Stars And Stripes 02 Stars And Stripes In Peril v3.0 (lit)
    Belinda McBride [An Uncommon Whore 02] When I Fall [Loose Id MM] (pdf) id 2159425
    Laurie Marks Elemental Logic 02 Earth Logic
    Linwood Barclay Zack Walker 02 Bad_Guys_(Com)_v4.0
    Aubrey Ross [Enslaved Hearts 02] Pleasures [EC Aeon] (pdf)
    Bonnie Dee [Magical Menages 02] Vampire's Consort (pdf)
    Balogh Mary Szkola Ms. Martin 02 Po prostu milość
    Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 02 Tylko mi nie wierz
    Byrne Evie Faustin Brothers 02 Bound by Blood
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • robertost.xlx.pl